200 g dobrej jakości, gęstego serka mascarpone
200 g dobrej jakości czekolady 70 % kakao z kawałkami skórki pomarańczowej
pół łyżeczki stevi (można uzyć innego słodzidła lub pominąć)
karob lub kakao naturalne (dla miłosników) do obtoczenia
Czekoladę rozpuszczamy w kąpieli wodnej, lekko studzimy i ciepłą, ale nie gorącą dodajemy do mascarpone. Dodajemy stevię i dokładnie mieszamy. Odstawiamy na 30-60 minut do lodówki, aby masa stwardniała. Następnie nabieramy małe porcje i formujemy nasze trufle. Każdą z nich obtaczamy w karobie/kakao.
Moje sugestie:
Zarówno czekolada jak i mascarpone powinny być jak najwyższej jakości. Serek jeszcze w opakowaniu powinien był bardzo gęsty, nie wodnisty. Wiem, że niektórym masa na trufle nie chciała stężeć po godzinie trzymania w lodówce. Moja stała w niej tylko 15 minut, a zrobiła się na tyle twarda i krucha, że ciężko było formować z niej kulki. Myślę, że to dzięki składnikom naprawdę dobrej jakości.Do obtoczenia polecam karob, który jest bardziej słodki i "przyjazny" w smaku niż kakao. Ja użyłam kakao, które uwielbiam, ale wiem, że nie każdy toleruje jego gorzki smak, który w pierwszym kontakcie z językiem może być niezbyt przyjemny.
mogę jedną?;) uwielbiam je!
OdpowiedzUsuńTo wpadaj, tylko uwaga- bardzo szybko znikają! ;)
UsuńJa wybrałabym do obtoczenia kakao, ale takie słodzone. Twoje wyglądają obłędnie!
OdpowiedzUsuńTeż dobry pomysł :)
Usuńna jednej raczej bym nie skończyła :))
OdpowiedzUsuńWiadomo :D
UsuńSmacznie :)
OdpowiedzUsuńNawet bardzo :)
UsuńWyglądają bardzo zachęcająco :) ...
OdpowiedzUsuńTrufle czekoladowe - pychota! Pozdrawiam (:
OdpowiedzUsuńSuper że dodałaś swoje sugestie, przydały się i mi :)
OdpowiedzUsuń