Składniki na 2 duże porcje:
100 g kaszy jaglanej200-400 ml mleka roślinnego (u mnie migdałowe)
2-4 łyżki słodziwa (u mnie ksylitol)
kilka kropel ekstraktu z wanilii
4-6 dojrzałych brzoskwiń
Kaszę gotujemy według instrukcji na opakowaniu (pamiętajcie, aby najpierw ją przelać wrzątkiem lub podprażyć na patelni), odstawiamy do ostudzenia. Wystudzoną kaszę wsypujemy do kielicha blendera, dodajemy mleko (przy 200 ml deser będzie miał konsystencję gęstej kaszy manny, przy większej ilości mleka będzie bardziej płynny i kremowy), słodziwo i wanilię. Wszystko razem blendujemy do otrzymania jednolitej, jak najbardziej kremowej papki. Masę jaglaną przelewamy do pucharków, w których będziemy ją serwować i odstawiamy. Owoce myjemy i obieramy ze skórki, kroimy je na mniejsze cząstki i blendujemy. Tak powstały mus owocowy wylewamy na wierzch masy jaglanej. Gotowe desery wstawiamy na 2 godziny do lodówki. Przed podaniem można je udekorować świeżymi owocami, listkami mięty, posypać po wierzchu siemieniem lnianym, nasionami chia lub płatkami migdałów.
Cudowna! Jaglankę moge jeść codziennie ;)
OdpowiedzUsuńhttp://rankiemwszystkolepsze.blogspot.com/
fajny przepis, muszę wypróbować bo zawsze tego typu dania jadłam z jakimiś sklepowymi dżemami, a jednak wolę swieże owoce :)
OdpowiedzUsuńPewnie, teraz mamy wysyp świeżych owoców, więc warto korzystać a dżemy i przetwory zostawić sobie na zimę :)
Usuń