Eksperyment uważam za bardzo udany. "Spolszczone" sushi smakuje inaczej niż tradycyjne, jednak wcale nie jest gorsze. Co ciekawe, nadal świetnie łączy się z wasabi i sosem sojowym.
Polecam spróbować wszystkim miłośnikom domowego sushi :)
Porcja dla dwóch osób:
1,5 szklanki kaszy jaglanej
4 łyżki octu jabłkowego
2 płaskie łyżki cukru pudru
Pół łyżeczki soli
3 arkusze nori
Mata bambusowa do zawijania
W
wersji rybnej:
100-150 g wędzonego morszczuka
Papryka czerwona
Świeży ogórek
Kremowy serek o smaku naturalnym
Szczypiorek
W
wersji wegetariańskiej:
4 zielone szparagi
40 g bryndzy
Świeży ogórek
Szczypiorek
Do
podania:
Sos sojowy
Wasabi
Do rondelka wlewamy 2,5 szklanki wody,
lekko solimy, zagotowujemy. W tym czasie kaszę jaglaną wysypujemy na sitko i
płuczemy zimną, a następnie gorącą wodą.
Gdy woda w rondelku zaczyna wrzeć, wsypujemy do niej kaszę. Zmniejszamy
ogień i gotujemy kaszę ok. 20 minut, od czasu do czasu mieszając, aż wchłonie
całą wodę. W tym czasie możemy przygotować resztę składników.
Szparagi myjemy, obcinamy zdrewniałe
końcówki i gotujemy na parze przez ok. 5 minut. Odstawiamy do wystygnięcia,
obcinamy główki. Paprykę i ogórka myjemy i kroimy w cienkie paseczki. Rybę obieramy z ości i ze skóry, dzielimy na
mniejsze części.
Gdy kasza wchłonie całą wodę, jest miękka
i kleista, zdejmujemy ją z ognia, mieszamy i pozostawiamy do ostudzenia.
Przygotowujemy zalewę: mieszamy ocet z
cukrem pudrem i solą i dodajemy ją do ostudzonej kaszy. Wszystko dokładnie
mieszamy. Na macie bambusowej kładziemy płat nori błyszczącą stroną do
dołu. Na chropowatej stronie rozkładamy
1/3 kaszy (dłonie moczymy w zimnej wodzie, aby uniknąć przyklejania się
do nich kaszy) tak, aby równą warstwą pokryła płat. Przy górnym brzegu
pozostawiamy wolny pasek nori o szerokości ok. 2cm. Wzdłuż dolnego brzegu płata
nori robimy ręką lekkie zagłębienie w kaszy i układamy w nim dodatki. W wersji
rybnej: kremowy serek, morszczuka, paprykę, ogórka i szczypiorek. W wersji
wegetariańskiej: bryndzę, szparagi, szczypiorek i ogórka. Za pomocą bambusowej
maty zawijamy nori z kaszą i dodatkami w dosyć ciasną rolkę. Każdą z rolek
kroimy na 8 równych kawałków i wykładamy na talerz udekorowany główkami
szparagów. Podajemy z sosem sojowym i wasabi.
Przykuło mój wzrok :-) Brawa za inwencję!
OdpowiedzUsuńŚwietny pomysł! :) wyglada efektownie i to połączenie smaków.... Chciałbym spróbować :)
OdpowiedzUsuńCzęstuj się :)
UsuńRobiłam sushi ze zwykłego ryżu, wieki temu. Ale bym zjadła! Zastanowię się nad Twoją wersją;)
OdpowiedzUsuńPolecam wypróbować :)
Usuńwow! spolszczona wersja wydaje się wcale nie ustępować tradycyjnym sushi. Brawo za pomysł!
OdpowiedzUsuńDziękuję :)
UsuńBardzo ciekawy pomysł...:-)
OdpowiedzUsuń:)
UsuńNigdy nie jadłam, warto spróbować nowych smaków 😉
OdpowiedzUsuń