Przepis na bułeczki z rabarbarem, które dziś Wam pezentuję pochodzi z bloga Moje Wypieki, a poleciła mi go Koleżanka zachwycona tymi małymi cudeńkami. Ponieważ chciałam, aby było trochę bardziej zdrowo, wprowadziłam do przepisu własne modyfikacje. Wyszło pysznie-bułeczki są puszyste, nieprzesłodzone, ze słodkim waniliowym budyniem, orzeźwiającym rabarbarem z imbirem, a wszystko zwieńczone chrupiącą migdałową kruszonką :)
Muszę też wspomnieć, że przy okazji robienia tych bułeczek pierwszy raz zrobiłam domowy budyń waniliowy. Jego smak mnie zachwycił. Niech się chowają wszystkie kupne budynie w proszku, od dziś jak budyń, to tylko domowy :)
Składniki na 12 drożdżówek:
500 g ekologicznej mąki orkiszowej Symbio typ 500300 ml mleka w temp. pokojowej lub lekko ciepłego
100 g roztopionego, ostudzonego masła
3 łyżki brązowego cukru trzcinowego
1 jajko
25 g drożdży
duża szczypta soli
Dodatkowo 1 jajko + łyżka mleka do posmarowania bułeczek.
Cukier blendujemy na pyłek. Do miseczki rozkruszamy drożdże, dodajemy 1 łyżkę cukru i 1/4 szklanki ciepłej, ale nie gorącej przegotowanej wody. Mieszamy, pozostawiamy na ok 20 minut w ciepłym miejscu, aby drożdże "ruszyły".
Do sporej miski wsypujemy mąkę, pozostały cukier, sól. Dodajemy mleko, jajko, rozpuszczone drożdże i rozpuszczone maslo. Wyrabiamy na gładkie i elastyczne ciasto. Formujemy z niego kulę, przekładamy do podsypanej mąką miski i przykrywamy ściereczką. Pozostawiamy w ciepłym miejscu na 1-1,5 godziny, aż podwoi swoją objetość. W tym czasie mozemy przygotować budyń, rabarbar i kruszonkę. Składniki i sposób przygotowania poniżej.
Wyrośnięte ciasto krótko wyrabiamy i dzielimy na 12 części. Formujemy z nich kulki i układamy w dużych odstępach na 2 płaskich blachach (najlepiej tych z wyposażenia piekarnika) na papierze do pieczenia. Przykrywamy ściereczką i pozostawiamy na ok 30-40 minut do ponownego wyrośnięcia.
Po tym czasie za pomocą szklanki o szerszym dnie robimy w każdej bułeczce zagłębienie, do którego wkładamy po 1 łyżce budyniu i rabarbaru. Brzegi drożdżówki smarujemy jajkiem rozmieszanym z mlekiem. Wierzch posypujemy kruszonką.
Pieczemy w rozgrzanym do 190 stopni piekarniku przez ok 20-25 minut, aż drożdżówki ładnie się przyrumienią. Jeśli kruszonka będzie się nadmiernie przypiekała-przykrywamy bułeczki papierem do pieczenia. Gotowe drożdżówki studzimy na kratce. Najlepiej smakują jeszcze lekko ciepłe.
Budyń waniliowy:
300 ml mleka
3 żółtka
50 g cukru trzcinowego
laska wanilii-same nasionka bez kory
20 g mąki orkiszowej
20 g ekologicznej skrobii zimniaczanej Symbio
Do rondelka wlewamy 200 ml mleka, resztę składników wrzucamy do kielicha blendera i miksujemy. Mleko w rondelku doprowadzamy do wrzenia, dodajemy zawartość blendera i chwilę gotujemy na mniejszym ogniu, cały czas mieszając, aż zgęstnieje. Gotowy budyń przekłdamy do naczynia, przykrywamy folią spozywczą tak, aby dotykała powierzchni budyniu i odstawiamy do wystygnięcia.
Karmelizowany rabarbar:
500 g rabarbaru
100 g cukru trzcinowego
garść kawałków ekologicznego imbiru kandyzowanego Symbio
2 szczypty cynamonu
Rababar myjemy i kroimy w drobne kawałki, imbir trzemy na grubych oczkach tarki. Przeładamy na rozgrzaną patelnię, zasypujemy cukrem, dodajemy cynamon. "Gotujemy" na średnim ogniu, aż rabarbar lekko zmięknie, a część puszczonego przez niego soku wyparuje (Masa powinna mieć konsystencję dżemu z większymi kawałkami rabarbaru. Nie może być zbyt płynna).
Migdałowa kruszonka:
100 g ekologicznych płatków migdałów Symbio
1,5 łyżki cukru trzcinowego
30 g masła
Płatki migdałowe i cukier blendujemy na pyłek. Następnie dodajemy masło i wyrabiamy w palcach.
Nie lubię imbiru, mam na niego uczulenie, ale myślę, że i bez niego drożdżówki byłyby super! Pycha ;)
OdpowiedzUsuńpiękne,a do tego bogato nadziane drożdżówki. Uwielbiam wypieki z rabarbarem:)
OdpowiedzUsuńAch, daj mi jedną! :>
OdpowiedzUsuńo losie jakie piękne! tak dzisiaj właśnie marudziłam, że w tym roku nic z rabarbarem nie upichciłam a tu u Ciebie takie cuda...
OdpowiedzUsuńCudowne! Uwielbiam ciasto drożdżowe z rabarbarem :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe, częstuję się jedną, a nawet dwoma :)
OdpowiedzUsuńPiękne i tak bogato nadziane :)
OdpowiedzUsuńWspaniałe, aż chce się zjeść i to nie jedną :)
OdpowiedzUsuń